Kwestia znajomości języka niemieckiego w pracy w opiece wciąż budzi kontrowersje wśród opiekunów. Niektórzy uważają, że bez umiejętności mówienia po niemiecku nie poradziliby sobie na szteli. Inni natomiast przekonują, że nie trzeba znać słówek, żeby pomóc podopiecznemu przejść do łazienki czy go nakarmić. Jak jest naprawdę? Przekonajmy się sami.
Znajomość języka ułatwia życie opiekunki w Niemczech
Każda opiekunka pracująca w Niemczech słyszała o koleżankach, które w ogóle nie mówiły po niemiecku i świetnie poradziły sobie na szteli. Zapewne takie osoby istnieją, ale gdy słuchamy tego typu historii warto pamiętać o kilku rzeczach. Po pierwsze, oferty pracy w opiece bez znajomości niemieckiego zwykle są gorzej płatne. Niemieccy pracodawcy w takich przypadkach proponują najniższe stawki. Po drugie, opiekunka nie mówiąca po niemiecku będzie miała trudności podczas pracy. Nie może bowiem swobodnie porozumiewać się z otoczeniem, w tym – przede wszystkim – z seniorem. Jak namówi osobę starszą, żeby zjadła przygotowany dla niej posiłek? Jak zachęci ją do współpracy podczas pomocy w myciu czy ubieraniu? Nie mówiąc już o sytuacjach, kiedy musi wyjść na zewnątrz. Zrobienie zakupów lub załatwienie spraw w urzędzie staje się wtedy niemal niemożliwe. Wszystkie te miejsca wymagają interakcji z innymi ludźmi. Nawet jeśli w danym sklepie kwota do zapłacenia wyświetla się na ekranie, to trzeba być gotowym na pytania o sposób płatności czy na przeliczenie reszty.
Dodatkową trudność opiekunka w Niemczech może napotkać w domu. Osoby w podeszłym wieku, zwłaszcza przewlekle chore, często mówią niewyraźnie. Przypomnijmy sobie, jak rosła nasza irytacja, kiedy musieliśmy powtarzać komuś kilkakrotnie jedno zdanie. Tak samo czuje się senior, który dodatkowo nagle zamieszkał z obcą osobą i często tej nowej sytuacji nie rozumie.
Czego niemiecki pracodawca oczekuje od opiekunki?
Pamiętajmy też o naszych pracodawcach, czyli dzieciach albo wnukach podopiecznych. Zazwyczaj są oni aktywni zawodowo, mają własne rodziny i nierzadko mieszkają w zupełnie innych miejscowościach. Mimo tego chcą mieć kontakt z opiekunką – zapytać, jak czuje się rodzic czy dziadek, co zjadł na obiad, jak spędził popołudnie, jaki ma nastrój. Chcą też wiedzieć, czy nie trzeba wezwać lekarza, czy czasem nie kończą się leki w domowej apteczce lub zapasy w lodówce. Do takiej rozmowy znajomość języka niemieckiego u opiekunki jest niezbędna. Wyobraźmy sobie, że sami zatrudniamy osobę z obcego kraju, by zajęła się naszym krewnym. Niestety, niewiele rozumie – na wszystkie pytania odpowiada: „jest dobrze, jest w porządku”. Rośnie w nas zniecierpliwienie, bo chcielibyśmy dokładnie wiedzieć, jak się dogadują, czy nasz bliski jest zadowolony, czy może czegoś potrzebują. Dodatkowo nachodzą nas wątpliwości, czy w nagłej sytuacji opiekunka będzie w stanie wezwać lekarza lub pogotowie. Nie jest łatwo, prawda? Dlatego znajomość języka w pracy w opiece jest tak istotna.
Praca w opiece w Niemczech u polskiej rodziny
Kandydaci do opieki w Niemczech, którzy zgłaszają się do Agencji Veritas, często pytają o możliwość pracy u rodziny, która mówi po polsku. Nie jest to jednak najlepsze rozwiązanie. Przede wszystkim opiekunka zamyka sobie drogę do większości zleceń. Jeżeli okaże się, że z jakiegoś powodu podopieczny już nas nie potrzebuje, wracamy do punktu wyjścia. Mimo kilku lat pracy w niemieckiej opiece możemy mieć problem ze znalezieniem zatrudnienia. Co zatem robić? Warto równocześnie zdobywać doświadczenie w opiece i uczyć się niemieckiego. Dobrym pomysłem jest zaangażowanie w naukę dzieci i wnuki, które uczą się tego języka w szkole. Mnóstwo materiałów znajdziemy także w Internecie. A jeśli mamy czas i możliwości finansowe, możemy zapisać się na kurs językowy. Wystarczy odrobina motywacji i zaangażowania, żeby podnieść swoją pozycję na rynku branży opieki.