Na przestrzeni już kilku dziesiątek lat, lista takich miejsc co jakiś czas się powiększa. Poniżej warto wspomnieć jednak szczególnie o tych, które szczególnie zapisały się w historii tego rynkowego sektora.
Jest nim z całą pewnością na przykład Republika Południowej Afryki. Ten kraj, który de facto nie posiada stolicy, swe monety zaczął produkować w 1967. To właśnie ten czas można uznawać za początek zainteresowania inwestorów w lokowanie środków w takie właśnie formy kruszcu. Przez kilkanaście lat, afrykańskie numizmaty miały pozycję monopolisty. Do dziś seria cieszy się niemałą popularnością. Monety Krugerrand, bo właśnie pod taką nazwą funkcjonują, w pewnym momencie objęte były nawet embargiem. By zrozumieć, dlaczego tak się stało, trzeba nieco zagłębić się w niełatwą historię RPA. Przez długi czas, oficjalną polityką był tam apartheid. W dużym skrócie, zakłada ona segregację rasową. Przy czym dodajmy, że w tym rozrachunku najbardziej poszkodowana byli czarnoskórzy obywatele kraju. Kres temu dały dopiero polityczne zmiany w latach dziewięćdziesiątych. Duży w nich udział miał zresztą Nelson Mandela, jedna z najbardziej znanych postaci pochodzących z RPA. Współcześnie Krugerrand wytwarzany jest w sumie w czterech wariantach nominałów. Najmniejszy z nich to równowartość jednej dziesiątej uncji trojańskiej, zaś największy – jednej uncji.
Podobnie ma się zresztą sprawa, jeśli chodzi o pierwszą w USA serię monet o przeznaczeniu lokacyjnym. Mowa tu o Golden Eagle. Choć mogłoby się wydawać inaczej, Stany Zjednoczone nie są pierwszą serią, którą zainaugurowano właśnie na tym kontynencie. Pierwszą był kanadyjski Maple Leaf. On do sprzedaży trafił w 1979 roku. Wracając jednak do amerykańskiej monety… Jej główne motywy odnoszą się do wolności. Nie od dziś chyba wiadomo, że jest to nadal jedna z najważniejszych wartości, do jakiej odnoszą się mieszkańcy tego wielkiego i różnorodnego zakątka świata. Najlepiej wolność symbolizuje postać kobiety. Autorem takiego właśnie wyobrażenia, był ceniony rzeźbiarz Augustus Saint-Gaudens. Warto dodać, że żył on na przełomie XIX oraz XX stulecia. Numizmaty zaczęły się z kolei pojawiać w 1986 roku. Jak na dłoni widać więc, że dzieła tego uznanego twórcy pozostały w pamięci niejednego. Dość ważną rzeczą co do amerykańskich monet lokacyjnych – dotyczy to także tych z serii Buffalo – jest pochodzenie kruszcu. Otóż wedle prawa, musi on pochodzić wyłącznie ze złóż znajdujących się wyłącznie w Stanach. Zważywszy, że nie brakuje tam kopalń złota, niedobór nir powinien im się na razie przydarzyć.
Kolejnym krajem znanym również z produkcji monet lokacyjnych jest Polska. W tym wypadku o jedynej produkowanej regularnie. Obecnie funkcjonuje ona jako Bielik, choć zmiana nastąpiła kilka lat temu. Wcześniej, od 1995 roku, seria była znana pod nazwą Orzeł Bielik. Choć zmiana ta jest raczej kosmetyczna, warto o niej wiedzieć. Tak, jak i o tym, że obie wersje mają dwie koncepcje stylistyczne. Za pierwszą odpowiedzialna była Roussanka Nowakowska, zaś za aktualną – Dobrochna Surajewska.
Zarówno monety lokacyjne, jak i złote sztabki znajdziecie w ofercie firmy Tavex, która od ponad 30 lat działa na rynku metaloi szlachetnych, oferując swoim klientom złoto inwestycyjne dostępne od ręki lub z wysyłką w 24 godziny!